Kusicielka TAMI skusiła mnie swoimi planami na babeczkowe haftowanie. Babeczki kusiły mnie już jakiś czas, ale opierałam się, bo ja odporna na pokusy jestem - do czasu.
Mam bardzo dużo planów hafciarskich... jeszcze więcej rzeczy do spróbowania, sprawdzenia.
Zrobiłam sobie kalendarz z pracami i terminami. Wymiany, sal, TUSAL, terminów muszę pilnować żeby czegoś nie przegapić. Jutro uzupełnię kalendarz i zobaczę czy będę miała w 2012 roku czas na coś jeszcze oprócz wyszywanek.
Pozdrawiam :) i dziękuję za wszystkie przejawy sympatii.
Od razu kusicielka :) ja też się opierałam przed wyhafceniem wszystkiego mi się podoba, ale w końcu do odważnych świat należy :) Damy radę :):)Buziaki ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemności życzę!
OdpowiedzUsuńRozściągacza czasu tylko życzyć :) Jak takowy znajdziesz daj znać - mi się też by przydał :)
OdpowiedzUsuńoj żeby to mógł być rr:) znając życie to salu nie skończę, a jak przychodzi do mnie kanwa rr to rzucam wszystko i haftuje tylko to, czemu nie jest tak z innymi haftami:)życzę wytrwałości:)
OdpowiedzUsuń