Przyglądam się zdjęciu sprzed miesiąca i zauważyłam, że niteczek mi ubywa, a nie przybywa? :) Pozdrawiam (:-) PS. Pora rozpocząć przygotowania prezentu na tegoroczny TUSAL :)
Lipiec przyszedł do nas cicho i przyniósł z sobą ciepły deszcz, ostatnie truskawki, masę czereśni, wiśni, jagód i arbuzy :) Szybko się wyszywało :) Cieszę się na słonecznikowy sierpień :)